Mam problem z wypypowaniem dobrej leszczowej miejscówki na Wiśle, a łowie mianowicie na można powiedzieć klasycznej główce(ok 10m). Do tej pory łowiłem na pograniczu warkocza i spokojnej wody, lecz moje wyniki nie są rewelacyjne, zaobsrewowałem spławy ryb w głównym nurcie nie dalego od warkocza główki. Czy popełniam błąd? Gdzie łowć w głownym nurcie, w warkoczu, czy na spokojnej wodzie? Dodam ze łowię na fedder, a nastawiam się głownie na leszcza i klenia. proszę o odpowiedź.... ...
↧